Pomimo wielu prowadzonych kampanii, które mają na celu uświadamiać i przeciwdziałać przemocy w szkole, to jest to zjawisko, które wciąż się pojawia w mniejszym lub większym stopniu. Często młodzi ludzie nie mają pełnej świadomości o szkodliwości ich zachowań, co u innych może zmienić chodzenie do szkoły w prawdziwy koszmar. Na co zwracać uwagę i jak przeciwdziałać?
Niezanikające zjawisko
Przez lata synonimem przemocy w szkole było zjawisko, którego nazwa i reguły przywędrowały z wojska. Mowa tutaj o metodzie inicjacji, która nosiła nazwę „fali” i polegała na nękaniu nowych członków społeczności, których nazywano „kotami”. Do dziś w wielu szkołach uczniowie pierwszych klas przechodzą tzw. „kotowanie”, czyli przez szereg zadań i rytuałów zostają pełnoprawnymi członkami braci uczniowskiej danej placówki. Jednak zanik „fali” nie sprawił, że w szkołach zaniknęła przemoc na różnych płaszczyznach.
Jak rozpoznać ofiarę przemocy w szkole?
Brak akceptacji i wyraźne szkodliwe zachowanie w stosunku do jednej osoby na pewno objawi się w jej zachowaniu. Warto zaznaczyć, że sam pokrzywdzony uczeń lub uczennica może nie być skora do rozmawiania na ten temat. Jest kilka symptomów, na które warto zwrócić uwagę. Z pewnością ofiara przemocy w szkole będzie cechowała się ograniczonym zaufaniem, lękliwością i strachliwością, zamknięciem się w sobie i izolowaniem się od pewnych grup rówieśniczych.
Skąd się biorą oprawcy?
W dużych skupiskach uczniów, którzy pochodzą z różnych miejscowości i rodzin o zróżnicowanym statusie społecznym i materialnym nietrudno znaleźć ofiarę, na której można będzie się wyżyć. Najczęściej oprawcami są tacy uczniowie, którzy za wszelką cenę chcą zaznaczyć swoją dominację i w jakiś sposób ukryć w ten sposób swoje słabości i kompleksy. Prowodyrów przemocy warto zatem szukać w dużych grupach znajomych, które wymagają zaznaczenia się hierarchii. Często są to osoby bezczelne, aroganckie, wulgarne i agresywne nawet w stosunku do nauczycieli.
Uczeń ― nauczyciel. Taka relacja w przemocy również występuje
W murach szkoły nauczyciel jest najczęściej ostatnią osobą, do której można udać się po pomoc. Co jeśli to nauczyciel okazuje się oprawcą wobec ucznia? Takie przypadki również się zdarzają, choć jest ich na szczęście niewiele. Belfrzy mogą upatrzyć sobie słabszą jednostkę, na którą przeleją swoją irytację i bezsilność. Jest to częste w wypadku odpowiedzialności zbiorowej za klasę lub grupę. Wiele może tłumaczyć nauczyciela, ale występowanie niesmacznych docinków, poniżanie i posuwanie się do używania kar cielesnych nie może przejść bez reakcji.
Przemoc w szkole to zjawisko, które od lat pozostaje niewyplenione pomimo wielu starań. Ważne jest, żeby nie przechodzić obojętnie zarówno wobec ofiar jak i oprawców. Obojętność to często najgorszy wybór w takich przypadkach.